Wykańczając bądź remontując mieszkanie, często myślimy, że urządzenie łazienki sprawi nam najmniej kłopotów. W końcu przecież każda łazienka składa się z kafelków, wanny lub/i kabiny prysznicowej i umywalki - żadna filozofia. Postanowiliśmy to sprawdzić, opierając się na salonach łazienkowych w Warszawie – czy rzeczywiście tak łatwo i szybko można ją urządzić. W pierwszej kolejności podpytaliśmy znajomych, którzy niedawno sami borykali się z tematem. W większości otrzymywaliśmy w odpowiedzi przewracanie oczami, westchnięcia i rady, żeby w żadnym wypadku nie zwlekać z tematem na ostatnią chwilę.

Wyszukiwarka zrobi to za nas?

W dobie internetu większość projektów i zakupów rozpoczynamy od przeszukania internetu. Wiele osób wychodzi z założenia, że dziś niemal wszystko można kupić bez wychodzenia z domu, wystarczy odpowiedni research i kilka telefonów. Wpisujemy zatem w wyszukiwarkę hasło: salon łazienek w Warszawie. Wcześniej założyliśmy sobie, że interesuje nas styl angielski, obecnie bardzo na topie - w końcu kto nie marzy o wolno stojącej wannie na środku łazienki? Niestety, szybko okazuje się, że można zginąć w gąszczu wyświetlonych stron oferujących akcesoria łazienkowe. Po kilku telefonach, szybko orientujemy się także, że przez internet łazienki nie urządzimy - niemal w każdym przypadku usłyszeliśmy, że aby poznać ostateczną cenę musimy przyjechać do salonu, poza tym często na miejscu możemy zobaczyć coś, czego na stronie jeszcze nie ma.

Dwa salony i po sprawie

Wiem już zatem, że czeka nas wycieczka do dwóch, może trzech salonów łazienek w Warszawie. Znajomi słysząc nasze słowa, delikatnie się uśmiechają, mówiąc, że dwa, trzy salony to niewiele, a najczęściej wykracza się poza granice jednego miasta. I tutaj po wizycie w dwóch miejscach, widzimy, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Dla przykładu - cena tej samej wanny w dwóch salonach różniła się o 150 zł. W perspektywie całego projektu, to niby nie jest wielka kwota, ale z drugiej strony, kiedy wykańczamy np. całe mieszkanie, każdy grosz jest na wagę złota. Nie ma zatem wątpliwości, jeden salon łazienek w Warszawie z pewnością nie urządzi nam całego wnętrza, dlatego nasz asortyment będzie najprawdopodobniej zamawiany w różnych punktach. Wiemy już, że internet służy głównie przeglądaniu zdjęć w poszukiwaniu inspiracji i sprawdzaniu adresów salonów. Wiemy także, że nawet w przypadku bardzo bogatej oferty, jeden salon łazienkowy w Warszawie to za mało,  będziemy zmuszeni odwiedzić kilka jak nie więcej miejsc. Plusem jest to, że obecnie salony mają bardzo bogatą ofertę i praktycznie na każdą kieszeń. Duża część z nich posiada na miejscu projektanta wnętrz, z którego usług można skorzystać. W przypadku jego braku, z pewnością będziemy mogli się poradzić doświadczonych i kompetentnych sprzedawców. Wbrew pozorom dobry sprzedawca - a takich w salonach łazienkowych nie brakuje - może udzielić nam wiele cennych wskazówek, a w przypadku większych zamówień wynegocjuje dla nas rabat, którego nigdy byśmy nie uzyskali przez internet. Artykuł powstał we współpracy z https://catido.pl